Opublikowano

Palikot polskiej piłki

Gdy zaczyna mówić o korupcji w polskiej piłce błyszczą mu oczy. Na dźwięk nazwiska Beenhakker niespokojnie wierci się na krześle. Alergicznie reaguje na Polski Związek Piłki Nożnej. Ale piłka to całe jego życie. Jedyny nałóg. Kiedyś noszony na rękach za powstrzymanie angielskiej nawałnicy, dziś nazywany jest Don Kichotem polskiej piłki. On sam mówi, że w futbolu chce tylko przejrzystych zasad i rozbicia układów żywcem zaczerpniętych z „Piłkarskiego pokera”. Jan Tomaszewski. Legendarny bramkarz…